teraz będą części bo nie wiem kiedy który rozdział zrobić , więc to jest ciąg dalszy tylko w częściach
Do pokoju weszła mama Ali. Uśmiechała się przyjaźnie :
-Przyniosłam ciasteczka . Mam nadzieję, że wam nie przeszkadzam ?.
-Nie nie przeszkadzasz . Akurat rozmawialiśmy o tym jakie dobre ciasteczka robisz .
Powiedziała Alicja , puszczając oczko do Łukasza.
-Miło mi bardzo - Powiedziała mama
-Dobrze ja już pójdę ni nie będę wam przeszkadzać , jakbyście coś potrzebowali jestem na dole
-Dobra
Jej mama wyszła . A oni zaczęli się śmiać i śmiali się kilka minut. Potem oglądali telewizję. Była ładna pogoda więc wyszli i poszli na spacer
Łukasz wziął Alicję za rękę .
Zaraz wszyscy nas zobaczą i będą plotkować- Powiedziała
-Przejmujesz się tym co powiedzą inni ?
-Szczerze , Nie !
I od tej chwili szli już trzymając się za ręce.
Podczas spaceru rozmawiali i podziwiali widoki.
Potem on ją odprowadził.
W czwartek rano obudziła się , ubrała i poszła do szkoły.
W szkole jak zwykle były nudy . Jakoś w końcu lekcje minęły i wróciła do domu .
O 15 przyszła Hania. Rozmawiały. W końcu Hania zapytała:
-Jesteś pewna , że Łukasz to ten wyjątkowy i , że jest ci wierny.Wiesz że zawsze podobał się dziewczynom.
Ala powiedziała:
-Tak. Wiem , że się o mnie boisz , ale mam pewność.
Ok. powiedziała Hania
Hanka wracając do domu , zobaczyła Łukasza. Pomyślała że pewnie idzie do jej przyjaciółki , myliła się.
On spotkał się z jakąś dziewczyną. Pocałował ją w policzek. Nie przyglądała się im dłużej i poszła do domu.
Gdy wróciła zadzwoniła do przyjaciółki:
-Słuchaj widziałam dzisiaj , twojego Łukasza , Jak witał się z jakąś dziewczyną. Ale to nie było zwykłe powitanie , pocałował ją w policzek i czule objął . .... Słuchaj może to po prostu jakaś siostra ?, albo jakaś dobra koleżanka -Przerwała jej Alicja
Nie wiem , ale dla mnie to trochę dziwnie wyglądało. No , ale w sumie tak mogło być.To na razie może niech zostanie między nami , Uzgodniły dziewczyny.
Jak się dowiem kto to był to wtedy zastanowimy się co zrobić.
Po tym dziewczyny rozłączyły się i poszły spac.
"Czekaj, tylko doczytam ten rozdział... "
piątek, 17 maja 2013
czwartek, 28 marca 2013
ciąg dalszy
Czekała cały dzień. Godziny mijały bardzo wolno. Nie mogła się doczekać kiedy go zobaczy. Spotkali się jakiś kilka dni wcześniej , ale tak bardzo za nim tęskniła . Nie czuła się najlepiej . W końcu był wieczór , a Łukasz nie przyszedł . Natomiast przyszła Hania . Dała Alicji lekcje. Ala zapytała o niego . Przyjaciółka odpowiedziała:
-No był dzisiaj w szkole i nie wyglądał jakby był przygnębiony
-A był tylko z chłopakami... ?
-Co masz na myśli ?
-No wiesz
-Nie będę cie okłamywać , bo jesteś moja przyjaciółką! Był w gronie kolegów i swoich koleżanek noi niestety dobrze się bawił .
Ala strasznie posmutniała , ale nic nie mówiła . Pomyślała sobie :
"Przecież jak ja jestem chora , to no ma być przygnębiony i ma siedzieć w domu " To przecież jest nie logiczne.
-Nie przejmuj się nim
-Nie przejmuję się , tylko tak myślę , czemu nie przyszedł
Rozmawiały jeszcze trochę.
Zrobiło się późno i Hania poszła .
Ala nie chciała się zadręczać. Usiadła do komputera włączyła sobie YouTube i zaczęła słuchać muzyki .
Od razu jej przeszło.Zrobiła się senna , więc wyłączyła komputer. Poszła spać. Obudziła się około 8. Wzięła telefon do ręki . Zobaczyła że ma SMS-a . Odczytała wiadomość . :
Hej słuchaj nie mogłem do ciebie przyjść , bo miałem dużo zadane i nie zdążyłem . Jak skończyłem było bardzo późno , nie chciałem ci przeszkadzać i cię budzić
Spojrzała na godzinę była 8.45 wiedziała , że akurat teraz w szkole jest dzwonek. Odpisała mu:
Ok , rozumiem , tylko trochę szkoda bo czekałam cały dzień ...
Nie oczekiwała że jej odpisze. Nie odpisał. Miała przez jakiś czas różne myśli na temat Łukasza
Gdy nagle usłyszała dzwonek do drzwi . To był właśnie on . Mama Alicji otworzyła mu drzwi.
W ręku trzymał róże i czekoladki .Obie się zdziwiły widząc go.O tej porze powinien być w szkole .
Alicja zaprosiła go do domu. Dał jej kwiat , a jej mamie czekoladki.Ala zapytała : Nie powinieneś byc w szkole ? Odpowiedział: Powinienem , ale nie mogłem wysiedzieć w szkole. Miałem wyrzuty sumienia , że do ciebie nie przyszedłem . Wymyśliłem bajkę jak to źle się czuję . I o to jestem u ciebie .
Cieszyła się , ale zarazem była zła , ponieważ Łukasz z jej powodu zaniedbał lekcje. Powiedziała: Fajnie , ale przecież nie możesz opuszczać szkoły. Następnym razem masz zostać !
-Postaram się , ale nie obiecuję . Wiesz praktycznie cały czas myślę o tobie . Ciężko mi się skupić i w ogóle...
Co ty maszw sobie takiego ? Możesz mi to wytłumaczyć ?
Nie wiem -zaśmiała się
-Cieszę się że zdobyłem się powiedzieć ci co czuję . Nie żałuję tego, taka dziewczyna jak ty to skarb . Ja ten skarb mam i będę o niego dbał najlepiej jak potrafię. Obiecuję !Kocham cię !
- Ja również ci dziękuję. Teraz wiem że jedynie ty potrafisz zmienić wszystko w moim życiu , Na lepsze. Wypełniło się ono szczęściem i miłością. Tą jedyną niepowtarzalną , wyjątkową. Kocham Cię tak jakoś wyjątkowo . Nikogo jeszcze tak nie kochałam .
-No był dzisiaj w szkole i nie wyglądał jakby był przygnębiony
-A był tylko z chłopakami... ?
-Co masz na myśli ?
-No wiesz
-Nie będę cie okłamywać , bo jesteś moja przyjaciółką! Był w gronie kolegów i swoich koleżanek noi niestety dobrze się bawił .
Ala strasznie posmutniała , ale nic nie mówiła . Pomyślała sobie :
"Przecież jak ja jestem chora , to no ma być przygnębiony i ma siedzieć w domu " To przecież jest nie logiczne.
-Nie przejmuj się nim
-Nie przejmuję się , tylko tak myślę , czemu nie przyszedł
Rozmawiały jeszcze trochę.
Zrobiło się późno i Hania poszła .
Ala nie chciała się zadręczać. Usiadła do komputera włączyła sobie YouTube i zaczęła słuchać muzyki .
Od razu jej przeszło.Zrobiła się senna , więc wyłączyła komputer. Poszła spać. Obudziła się około 8. Wzięła telefon do ręki . Zobaczyła że ma SMS-a . Odczytała wiadomość . :
Hej słuchaj nie mogłem do ciebie przyjść , bo miałem dużo zadane i nie zdążyłem . Jak skończyłem było bardzo późno , nie chciałem ci przeszkadzać i cię budzić
Spojrzała na godzinę była 8.45 wiedziała , że akurat teraz w szkole jest dzwonek. Odpisała mu:
Ok , rozumiem , tylko trochę szkoda bo czekałam cały dzień ...
Nie oczekiwała że jej odpisze. Nie odpisał. Miała przez jakiś czas różne myśli na temat Łukasza
Gdy nagle usłyszała dzwonek do drzwi . To był właśnie on . Mama Alicji otworzyła mu drzwi.
W ręku trzymał róże i czekoladki .Obie się zdziwiły widząc go.O tej porze powinien być w szkole .
Alicja zaprosiła go do domu. Dał jej kwiat , a jej mamie czekoladki.Ala zapytała : Nie powinieneś byc w szkole ? Odpowiedział: Powinienem , ale nie mogłem wysiedzieć w szkole. Miałem wyrzuty sumienia , że do ciebie nie przyszedłem . Wymyśliłem bajkę jak to źle się czuję . I o to jestem u ciebie .
Cieszyła się , ale zarazem była zła , ponieważ Łukasz z jej powodu zaniedbał lekcje. Powiedziała: Fajnie , ale przecież nie możesz opuszczać szkoły. Następnym razem masz zostać !
-Postaram się , ale nie obiecuję . Wiesz praktycznie cały czas myślę o tobie . Ciężko mi się skupić i w ogóle...
Co ty maszw sobie takiego ? Możesz mi to wytłumaczyć ?
Nie wiem -zaśmiała się
-Cieszę się że zdobyłem się powiedzieć ci co czuję . Nie żałuję tego, taka dziewczyna jak ty to skarb . Ja ten skarb mam i będę o niego dbał najlepiej jak potrafię. Obiecuję !Kocham cię !
- Ja również ci dziękuję. Teraz wiem że jedynie ty potrafisz zmienić wszystko w moim życiu , Na lepsze. Wypełniło się ono szczęściem i miłością. Tą jedyną niepowtarzalną , wyjątkową. Kocham Cię tak jakoś wyjątkowo . Nikogo jeszcze tak nie kochałam .
poniedziałek, 11 lutego 2013
III rozdział
III Rozdział
Rano Alicja wstała , źle się czując. Bolała ją głowa , gardło i miała gorączkę. Nie poszła do szkoły ( To była sobota , ale oni odrabiali lekcje). Była u lekarza okazało się że jest przeziębiona i przez tydzień nie będzie chodzić do szkoły , ale za to ma leżeć w łóżku . Cieszyła się że nie musi iść do szkoły , ale była smutna bo nie będzie mogła się widywać z Łukaszem w szkole .Napisała Łukaszowi SmS-a
Następnego dnia Alicja miała bardzo zły dzień w szkole. Dostała kilka złych ocen była zmęczona i miała wszystkiego dość. Postanowiła wszystko "Olac". Siedziała cały dzień w domu przed komputerem , albo spała. Na szczęście to był piątek.Nie musiała się uczyć ani wcześniej spać. Pod koniec dnia Hania wyciągnęła ją na spacer. W czasie tego spaceru rozmawiały dużo , ale głównie o Łukaszu. Szczególnie o tym co wydarzyło się na spacerze. Gadały nie tylko o tym , ale o szkole itp. Gdy już wróciła ze spaceru weszła na Facebook-a zobaczyła że jest dostępny. Napisała:
.....Hej , chyba cię dzisiaj nie było w szkole , bo cię nie widziała
....Hej skarbie , tak nie było mnie w szkole , bo zaspałem
Pisali ze sobą jeszcze długi czas. Mama Alicji weszła do pokoju i zobaczyła , że jej córka siedzi o tej porze na komputerze. Kazała jej natychmiast kłaść spać. Napisała do niego że musi iść spać . Pożegnała się z nim i wyłączyła komputer. Cała noc leżąc , myślała o nim i o tym jak to ze sobą pisali.....Martwiłam się o ciebie....Niepotrzebnie
Rano Alicja wstała , źle się czując. Bolała ją głowa , gardło i miała gorączkę. Nie poszła do szkoły ( To była sobota , ale oni odrabiali lekcje). Była u lekarza okazało się że jest przeziębiona i przez tydzień nie będzie chodzić do szkoły , ale za to ma leżeć w łóżku . Cieszyła się że nie musi iść do szkoły , ale była smutna bo nie będzie mogła się widywać z Łukaszem w szkole .Napisała Łukaszowi SmS-a
Hej , słuchaj nie będę chodzić do szkoły przez tydzień , bo jestem przeziębiona
Odpisał jej:
Ojej to nie dobrze , zajdę do ciebie dzisiaj po lekcjach , a teraz nie mogę pisać . Pa.Alicja zdziwiła się że wcześniej do niej tak nie pisał. Pomyślała sobie że pewnie nie ma teraz czasu i napisze do niej później. Cieszyła się jednak że , przyjdzie ją odwiedzić
II rozdział
Alicja zdziwiła się. Była zaskoczona. Nie wiedziała co ma powiedzieć. Łukasz dodał:
-Wiem , że pewnie jesteś zaskoczona tym co powiedziałem , ale to prawda. Jesteś wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Bardzo mi się podobasz. Nie chciałem ci mówić tego od razu , bo bałem się że mnie odrzucisz .... Tak jak zwykle i jak każda dziewczyna.
W tym momencie dziewczyna wydusiła z siebie :
-Nie odrzucę , ponieważ też mi się podobasz , zrozumiałam to dopiero teraz . Wiem że chcę z tobą być pomimo tego co będą mówić inni -Chcę być szczęśliwa!
Oboje powiedzieli na raz : " Kocham cię " Uśmiechnęli się i zaczęli się obejmować. Jeszcze przez długa czas rozmawiali. Aż nagle zaczęło się ściemniać. Nie chcieli kończyć tego pikniku. Niestety musieli.
-Odprowadzę cię taki skarb jak ty nie powinien chodzić sam . Uśmiechnął się do niej .
-Przesadzasz , a ja do domu sama też dam radę dojść . A po drugie już tyle razy mnie odprowadzałeś ....
-Ale ja mogę cię odprowadzac zawsze .
-No dobra
Odprowadził ją i wrócił do domu . Alicja była cała w skowronkach. Ciągle pisała SmS-y z Łukaszem . Wieczorem zadzwoniła do Hani. Opowiedziała jej o wszystkim. Przyjaciółka cieszyła się że Ala była szczęśliwa. Dziewczyna była tak przejęta i zmęczona. Jak tylko skończyła Rozmawiać od razu zasnęła.
-Wiem , że pewnie jesteś zaskoczona tym co powiedziałem , ale to prawda. Jesteś wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Bardzo mi się podobasz. Nie chciałem ci mówić tego od razu , bo bałem się że mnie odrzucisz .... Tak jak zwykle i jak każda dziewczyna.
W tym momencie dziewczyna wydusiła z siebie :
-Nie odrzucę , ponieważ też mi się podobasz , zrozumiałam to dopiero teraz . Wiem że chcę z tobą być pomimo tego co będą mówić inni -Chcę być szczęśliwa!
Oboje powiedzieli na raz : " Kocham cię " Uśmiechnęli się i zaczęli się obejmować. Jeszcze przez długa czas rozmawiali. Aż nagle zaczęło się ściemniać. Nie chcieli kończyć tego pikniku. Niestety musieli.
-Odprowadzę cię taki skarb jak ty nie powinien chodzić sam . Uśmiechnął się do niej .
-Przesadzasz , a ja do domu sama też dam radę dojść . A po drugie już tyle razy mnie odprowadzałeś ....
-Ale ja mogę cię odprowadzac zawsze .
-No dobra
Odprowadził ją i wrócił do domu . Alicja była cała w skowronkach. Ciągle pisała SmS-y z Łukaszem . Wieczorem zadzwoniła do Hani. Opowiedziała jej o wszystkim. Przyjaciółka cieszyła się że Ala była szczęśliwa. Dziewczyna była tak przejęta i zmęczona. Jak tylko skończyła Rozmawiać od razu zasnęła.
piątek, 14 grudnia 2012
II rozdział
II rozdział
Dzień później po południu gdy wróciła do domu zrobiła sobie wolne
od wszystkiego . Rzuciwszy plecak w kąt , usiadła na środku pokoju i zaczęła
rozmyślać. Zamknęła oczy . Przed nią stał on . Ubrany był w sweter , w którym
jest mu do twarzy. Uśmiechnął się . Szedł żeby być blisko niej. Powiedział:
-Kochałem cię kiedyś , a byłem dzieciakiem. Gdy byłem z Anetą
dobrze nam było razem , ale wciąż myślałem o tobie. Teraz gdy jestem wolny też
cię kocham i będę cię kochał zawsze. Chciał powiedzieć coś ale Alicja podeszła
do niego.(Ustała trochę na palcach aby dotknąć jego ust). Pocałowała go. Jego
usta były słodkie. Po chwili ona powiedziała:
-Kiedyś nie rozumiałam twojego zachowania i nie chciałam nigdy z
Tobą być. To się zmieniło. Kocham cię
Przytuliła się do niego . Stali tak w objęciach i patrzyli się
sobie w oczy. Gdy nagle Alicję ktoś zawołał i dziobnął .Okazało się że była to
jej mama chciała odkurzyć. Zorientowała się że to wszystko co było to był tylko
i wyłącznie jej wymysł i nic takiego nie miało miejsca w rzeczywistości . Była
trochę zawiedziona. Chciałaby żeby to
była prawda. Jednak byt to sen , a nie rzeczywistość. Po tym Alicja jakoś
dziwnie się czuła . Kolejnego dnia w szkole starała się zachowywać normalnie jakby nic nie było . Na jednej z
przerw siedziała sama , była zamyślona. Podszedł do niej i zaczął z nią rozmawiać:
-A co ty tutaj tak sama siedzisz ? Taka smutna
-Nic , dziewczyny gdzieś poszły , a ja zostałam sama.
-Aha , a czemu jesteś smutna ?
-Nie jestem smutna tylko zamyślona .Powiedziała z lekkim
zdenerwowaniem.
-Ok. O nic więcej już nie pytam . Tylko jeszcze jedno mnie męczy ,
przejdziesz się ze mną na spacer po szkole ?
-Muszę się zastonowic .
Mówiąc wstała , bo zobaczyła swoje koleżanki i poszła do nich
Dziewczyny zaczęły rozmawiać :
-A co on tam robił ? Widziałyśmy jak rozmawialiście
-No tak , rozmawialiśmy , bo wy sobie poszłyście i zostałam sama ,
to podszedł i zaczęliśmy rozmawiać. To była tylko rozmowa .
Alicja nie chciała aby jej koleżanki się o wszystkim dowiedziały.
Inaczej wyśmiały by ją . Chociaż tak naprawdę nie obchodziło ją tą . Miała swoją prawdziwą przyjaciółkę na
zawsze ., tylko ona się liczyła i nigdy by się od niej nie odwróciła pomimo
tego co mówiłyby na temat Alicji. Hania stanęłaby nawet w jej obronie gdyby
tylko było trzeba . Naprawdę zależało im na sobie.
Gdy już wracała do domu ,
szła zamyślona . Wnet on podbiegł do niej i zapytał :
-I co namyśliłaś się ? śmiejąc się
-Tak . odpowiedziała
-To spotkajmy się … Albo nie ja zajdę po ciebie
-Nie ja wyjdę do ciebie
-No dobra . To co zobaczymy się ok. 15 ?. Zapytał
-Tak , tak
Powiedziała . I odeszła , do przyjaciółek
Alicja była wesoła jak nigdy .Przyjaciółka wiedziała że coś się
dzieje
-Opowiadaj !
-Ale co ? Zapytała Ala
-No mów o co chodzi . wiesz że przede mną nic się nie ukryje .
Mówiła Hania śmiejąc się
-No bo … Łukasz zaprosił mnie na spacer
-Zgodziłaś się . Prawda ?
-No tak . uśmiechając się mówiła Alicja
-To kiedy idziecie ?
-Dziś po południu
-Aha ,To bardzo dobrze .Porozmawiacie sobie
-No tak , ale o czym . Jak z nim rozmawiam , mam motylki w brzuchu
i wgl. Tak się dziwnie czuję gdy on jest
w pobliżu . Chyba się zakochałam
-No widzisz. Opowiedz mu o tym co było w szkole , Jak jest , Co u
ciebie słychac , Co teraz robisz .No to wszystko co chcesz
-No dobra ja się zbieram bo się muszę ogarnąc . Jak wrócę to ci
wszystko opowiem . Lecę pa
-No dobra pa
Pożegnały się obydwie i rozeszły się
Alicja przyszła do domu . Rzuciła plecak . Zaczęła się szykować.
Wyciągnęła swoje ulubione jasne Jeansy , Czarną przylegającą do ciała bluzkę i
do tego długą siwą bluzę ,oraz swoje białe adidasy Nike. Najpierw poszła pod
prysznic . Potem ubrała się w uszykowane ciuchy . Na samym końcu rozpuściła i
rozczesała długie brązowe włosy , pomalowała rzęsy w miarę mocno i
przypudrowała noc i policzki .
Popatrzyła na telefon . Dostała SMS-a od niego . Napisał „ Hej ,
mam nadzieję że się nie rozmyśliłaś, było by mi smutno gdybyś nie przyszła „
Gdy to przeczytałam od razu zrobiło mi się ciepło na duszy . Popatrzyła się na telefon
zobaczyła godzinę była 14.50.Gdy zobaczyła godzinę od razu założyła buty i
wybiegła z domu , po drodze biegła , ale
tylko kawałek , Bo nie miała siły biec więcej . Nagle zobaczyła go w
oddali . Ucieszyła się że jednak się nie spóźni a on nie będzie musiał
czekać. Szła już spokojniejsza . Gdy
była już blisko podszedł do niej . Miał w ręku koszyk piknikowy . Zapytała -Co
tu masz , po co ci ten koszyk?
-Zobaczysz , idziemy na piknik , no chyba że nie chcesz
-no dobra możemy iść
-To gdzie idziemy – Zapytała z ciekawości
-Na taką fajna polankę , taką cichą i spokojną
- No dobra
Szli tak jakiś czas . Gdy doszli Alicja rozejrzała się zobaczyła
wokoło las i taką polanę . I właśnie tę polanę oświetlało słońce
-Mówiłem , że pójdziemy na polankę
Łukasz postawił koszyk i rozłożył koc
-Siadaj ! nie bój się nic ci przecież nie zrobię . Gdy ona
zobaczyła jego uśmiech od razu się
zgodziła
- Czemu akurat tutaj mnie przyprowadziłeś ?
-Bo bardzo lubię to miejsce i jest takie wyjątkowe
- aha , to czym zasłużyłam na to żebyś mnie tu przyprowadził
-Ponieważ … - Nie kończąc , obejrzał się za siebie ,nie wiedząc co
ma powiedzieć
- Ponieważ jesteś tak samo wyjątkowa jak to miejsce – Po chwili
udało mu się wydusić to z siebie
Rozdział II
Dzień później po południu gdy wróciła do domu zrobiła sobie wolne
od wszystkiego . Rzuciwszy plecak w kąt , usiadła na środku pokoju i zaczęła
rozmyślać. Zamknęła oczy . Przed nią stał on . Ubrany był w sweter , w którym
jest mu do twarzy. Uśmiechnął się . Szedł żeby być blisko niej. Powiedział:
-Kochałem cię kiedyś , a byłem dzieciakiem. Gdy byłem z Anetą
dobrze nam było razem , ale wciąż myślałem o tobie. Teraz gdy jestem wolny też
cię kocham i będę cię kochał zawsze. Chciał powiedzieć coś ale Alicja podeszła
do niego.(Ustała trochę na palcach aby dotknąć jego ust). Pocałowała go. Jego
usta były słodkie. Po chwili ona powiedziała:
-Kiedyś nie rozumiałam twojego zachowania i nie chciałam nigdy z
Tobą być. To się zmieniło. Kocham cię
Przytuliła się do niego . Stali tak w objęciach i patrzyli się
sobie w oczy. Gdy nagle Alicję ktoś zawołał i dziobnął .Okazało się że była to
jej mama chciała odkurzyć. Zorientowała się że to wszystko co było to był tylko
i wyłącznie jej wymysł i nic takiego nie miało miejsca w rzeczywistości . Była
trochę zawiedziona. Chciałaby żeby to
była prawda. Jednak byt to sen , a nie rzeczywistość. Po tym Alicja jakoś
dziwnie się czuła . Kolejnego dnia w szkole starała się zachowywać normalnie jakby nic nie było . Na jednej z
przerw siedziała sama , była zamyślona. Podszedł do niej i zaczął z nią rozmawiać:
-A co ty tutaj tak sama siedzisz ? Taka smutna
-Nic , dziewczyny gdzieś poszły , a ja zostałam sama.
-Aha , a czemu jesteś smutna ?
-Nie jestem smutna tylko zamyślona .Powiedziała z lekkim
zdenerwowaniem.
-Ok. O nic więcej już nie pytam . Tylko jeszcze jedno mnie męczy ,
przejdziesz się ze mną na spacer po szkole ?
-Muszę się zastonowic .
Mówiąc wstała , bo zobaczyła swoje koleżanki i poszła do nich
Dziewczyny zaczęły rozmawiać :
-A co on tam robił ? Widziałyśmy jak rozmawialiście
-No tak , rozmawialiśmy , bo wy sobie poszłyście i zostałam sama ,
to podszedł i zaczęliśmy rozmawiać. To była tylko rozmowa .
Alicja nie chciała aby jej koleżanki się o wszystkim dowiedziały.
Inaczej wyśmiały by ją . Chociaż tak naprawdę nie obchodziło ją tą . Miała swoją prawdziwą przyjaciółkę na
zawsze ., tylko ona się liczyła i nigdy by się od niej nie odwróciła pomimo tego co mówiłyby na
temat Alicji. Hania stanęłaby nawet w jej obronie gdyby tylko było trzeba .
Naprawdę zależało im na sobie.
Ciąg dalszy
Ciąg dalszy
Alicja żyła tym spacerem jeszcze długi czas . Myślała o tym i
myślała. Nie mogła spać . Była pod tak wielkim wrażeniem jego uroku i osobowości
. Wiedziała że on jest inny , że to ten. Nie mogła mu o tym powiedzieć , bo
bała się ,że on nie zrozumie i ją odrzuci . A tego Alicja by nie zniosła.
Postanowiła to ukrywać przynajmniej przez jakiś czas.
Następnego dnia była sobota .Leżąc w łóżku zastanawiała się co
będzie robić w ciągu dnia. Miała nadzieję że będzie mogła zostać w domu nic nie robiąc . Do Dwunastej
leniuchowała. Kiedy to nagle dostała Sms-a od swojej przyjaciółki ,że muszą się
spotkać i porozmawiać . Nie zastanawiając się wstała z łóżka , ubrała się i
poszła do Hani . Okazało się że rzucił ją chłopak .Dziewczyny nie miały zbyt
dobrego humoru. Chcąc rozweselić przyjaciółkę Ala zaczęła się wygłupiać.
Obydwie się śmiały , nie wiedząc nawet z czego. Nagle na boisku pojawił się on (Zawsze
spotykały się na boisku). Popatrzył się na nie uśmiechnął się. Nie podszedł
jednak do nich . Nagle spoważniały , ale tylko na chwilę . Jednak gdy chłopak
sobie poszedł , Zaczęły o nim rozmawiać .Rozmowa trwała bardzo długo . Niestety
robiło się bardzo późno. Hania odprowadziła Alicję kawałek i się rozeszły.
Subskrybuj:
Posty (Atom)